Czyli wspomnienia z dzieciństwa i świąteczne tradycje nauczycieli naszych szkół.
Kacper Opaliński – nauczyciel języka angielskiego
Jakie były Pana najszczęśliwsze święta?
Najlepiej wspominam święta, w których mój dziadek cieszył się z tego, że zostałem magistrem. Było to dla niego gwarantem mojego bezpieczeństwa finansowego. Pojawiały się wtedy łzy szczęścia, że wnuk będzie żył w dostatku. Było to dla mojego dziadka bardzo ważne.
Jaki był Pana wymarzony prezent gwiazdkowy?
Zdecydowanie klocki lego. Zawsze przed świętami, wraz z moim bratem, braliśmy katalogi reklamowe ze sklepów z zabawkami. Wybieraliśmy jakie lego byśmy chcieli dostać i wyobrażaliśmy sobie kto będzie się jakim bawił. Zaznaczaliśmy przeróżne zestawy od zwykłych po te z gwiezdnych wojen.
Jakie kultywuje Pan tradycje świąteczne?
Święta obchodzę jak ¾ kraju, na wigilii 12 potraw, jedno miejsce wolne przy wigilijnym stole. Nie mam jakichś indywidualnych tradycji.
Co się Panu kojarzy ze świętami?
Oczywiście jak święta to i „Kevin sam w domu”, czasami pierwsza część „Harry’ego Pottera”. Różne spotkania ze znajomymi, zwłaszcza z tymi którzy zdecydowali się kraj opuścić. Wymieniamy wtedy doświadczenia, opowiadamy o różnych sytuacjach z naszego życia. Kiedyś powiedziałbym, że śnieg, ale w ostatnich latach różnie z tym bywa. To również spór z żoną o to, czy choinka sztuczna czy żywa, spowodowany tym, że mój królik podjada sobie gałązki tejże choinki. Kombinowanie co zrobić, żeby kot nie zrzucił choinki na ziemię. Wyjątkowo w tym roku moja choinka nie została zrzucona, co było normą w ostatnich latach.
Choinka sztuczna czy prawdziwa?
Ja jestem gorącym zwolennikiem prawdziwej, w końcu skądś te tradycyjne igły posypać się muszą. Zapach i wybieranie jej na mrozie – ma to swój klimat. Mimo, że królik mi ją podjada to i tak dla mnie choinka powinna być prawdziwa.
Jaka jest Pana ulubiona potrawa wigilijna?
Zależnie od roku, czasami są to pierogi, czasami ryby. W zeszłym roku był to łosoś pod pierzynką, bardzo mi smakował. Nie mam takiego ulubionego dania, mogę nawet powiedzieć, że gust kulinarny zmienia mi się co roku.
Jak planuje Pan spędzić tegoroczne święta?
Myślę, że spędzę święta tak jak co roku. Pojadę wraz z żoną do mojego domu rodzinnego na Wigilię. Spędzimy tam trochę czasu, porozmawiamy, po czym pojedziemy na drugą Wigilię do dziadków mojej małżonki. Tam spędzimy resztę dnia.
Justyna Paderewska – nauczycielka geografii i języka niemieckiego
Jakie były Pani najszczęśliwsze święta?
Myślę, że było to wtedy gdy moje dzieci były małe. Ich radość z rozpakowania prezentów, ich uśmiechy i takie szczęście bijące od dzieci. Do dzisiaj jest to mój ulubiony moment, kiedy dzieci biorą się za rozpakowanie prezentów.
Jaki był Pani wymarzony prezent gwiazdkowy?
Z moich młodszych lat to była to zdecydowanie lalka barbie. Zabawa tą lalką to takie moje znaczące wspomnienie z czasów, kiedy byłam mała. Koleżanka miała swoją, ja swoją i budowałyśmy naszym lalkom domki do zabawy. Wtedy można było kupić tylko lalkę, a resztę robiło się samemu. Teraz, jak to pani od geografii, wymarzonym prezentem jest jakaś podróż poza Europę.
Jakie kultywuje Pani tradycje świąteczne?
Czy któraś z tych tradycji dotyczy tylko Pańskiej rodziny? Zawsze grudzień zaczynam kalendarzem adwentowym, rodzinnym ubieraniem choinki i właśnie dekorowaniem domu, pieczeniem pierników i ich ozdabianiem. A tak typowo wigilijnie to właśnie 12 potraw na stole. Mam, a właściwie miałam jedną tradycję, że jak moje dzieci były młodsze przychodził do nas sąsiad przebrany za Mikołaja. Teraz już tak nie jest, ale zarówno za mojego dzieciństwa jak i moich dzieci przychodził do nas taki właśnie Mikołaj.
Co się Pani kojarzy ze świętami?
Moim pierwszym skojarzeniem ze świętami jest śnieg. W ostatnich latach różnie z nim bywa, ale tak właśnie wspominam święta. Gdy myślę o świętach na myśl przychodzą mi też dekoracje, rozwieszanie ich w domu już na początku grudnia. Taka zmiana wystroju na świąteczny. Kolejnym skojarzeniem jest pomaganie innym, dzielenie się tym co mamy, jeżeli mamy taką możliwość.
Choinka sztuczna czy prawdziwa?
Prawdziwa. Zapach świątecznego drzewka i sypiące się wszędzie igły mają swój urok, bez którego nie potrafię sobie wyobrazić świąt.
Jaka jest Pani ulubiona potrawa wigilijna?
Chyba ryba po grecku mojej mamy, barszczyk, pierogi. Myślę, że ma na to też wpływ to, że przez cały rok się tych potraw raczej nie je. Takie wyczekane potrawy smakują najlepiej.
Jak planuje Pani spędzić tegoroczne święta?
W tym roku święta będą dla mnie trochę inne niż zawsze, ponieważ mój mąż będzie miał operacje więc, w tym roku to ja zamawiam rodzinie święta. Spędzimy je w naszym małym rodzinnym gronie.
Emilia Szarek – nauczycielka angielskiego
Jakie były Pani najszczęśliwsze święta?
Jednymi z moich najszczęśliwszych świąt były te, które wydarzyły się, kiedy miałam 5 lat. Były one najszczęśliwsze zważywszy na to, że świętej pamięci prababcia jeszcze żyła. Dzięki niej te święta zawsze były weselsze. No i oczywiście wtedy dostałam wymarzoną lalkę barbie z karuzelą i z konikami pony.
Najszczęśliwszy był moment otrzymania prezentu?
Oczywiście, jeszcze było jedzenie chleba zanurzonego w wodzie z cukrem. Jako dziecko wraz moją siostrą cioteczną nie lubiłyśmy tych wszystkich potraw świątecznych.
Czy ma Pani jakąś oryginalną rodzinną tradycję?
U mnie jest to konkurs na jedzenie pierogów. Kto zje najwięcej. Obecnie ja trzymam ten rekord są to 64 pierogi. Jak tylko talerz pojawił się na stole automatycznie ja z moją mamą zaczynałyśmy nakładać. Niestety prawdopodobnie w tym roku moja mama mnie pokona, bo w zeszłym roku zjadła 62 pierogi.
Jak to możliwe?
W mojej rodzinie jest to jak najbardziej możliwe. Przy czym nie ukrywam pierogi nie są malutkie wręcz przeciwnie są dość duże.
Pani rodzina sama przygotowuje potrawy świąteczne?
Wszystkie są robione przez nas, nic nie jest kupowane. Zawsze na 2-3 dni przed świętami spotykamy się u babci i od początku gotujemy: kompot, zupę grzybową z kluskami i lepimy pierogi.
Jaki moment świąt jest przez Panią najbardziej wyczekiwany?
Kiedy byłam młodsza, na pewno takim elementem, który kojarzył mi się zawsze ze świętami był śnieg. Pamiętam rzucanie się śnieżkami i przejścia przez zaspy. Takim elementem który pozostał aż do teraz jest ten moment, kiedy najmłodsze dzieci w rodzinie rozdają prezenty. Najpierw jednak muszą zaśpiewać jakąś piosenkę albo powiedzieć wierszyk.
Choinka sztuczna czy prawdziwa?
Zawsze prawdziwa. Nigdy nie była sztuczna. U rodziców zawsze stoi prawdziwa, u mnie w mieszkaniu mimo małego metrażu też. Może nie taka wielka, taka symboliczna.
Czy poza pierogami ma Pani ulubioną potrawę?
Jednym z takich dodatków jest kompot. Zawsze gęsty, prawie jak kisiel, na suszonych owocach. Mimo, że kiedyś wydawał mi się okropny, teraz jest moją ulubioną potrawą.
Planuje Pani w tym roku spędzić te święta tradycyjnie?
Myślę, że będą tradycyjne. Jadę do domu rodzinnego lepić pierogi i próbować przyrządzanych dań, pić kompot zanim trafi na stół. Będę również pakować prezenty no i oczywiście przed wieczorem wigilijnym pojadę z mamą jak co roku udekorować dom.
Jaki jest teraz Pani wymarzony prezent?
Teraz niezmiennie moim wymarzonym prezentem są książki. Przygotowuje listę 10 książek, które bym chciała dostać. Którąś z tych książek kupują mi najbliżsi. Nie mam już miejsca więc, albo muszę kupić drugi dom albo zrobić dużą bibliotekę.
Ksiądz Paweł Szumowski – nauczyciel religii
Jakie były Księdza najszczęśliwsze święta?
Każde święta są dla mnie szczęśliwe i wyjątkowe, staram się je spędzać z rodziną. Spotkanie osób, których nie widzieliśmy cały rok, jest czymś co bardzo cieszy. Zdarza się, że święta obchodzę w swojej parafii i wtedy spędzam je w gronie księży.
Jaki był Księdza wymarzony prezent gwiazdkowy?
Nie miałem takiego szczerze mówiąc. W moim wypadku ważniejsze było spędzenie tych świąt niż to jaki prezent mogę otrzymać.
Jakie kultywuje Ksiądz tradycje świąteczne?
Zawsze w moim domu rodzinnym obecne było 12 potraw, wolne miejsce dla strudzonego wędrowca. Faktycznie, raz miałem okazję gościć w swoim domu osobę, która niespodziewanie przyszła do nas. Zaprosiliśmy ją do stołu i usiadła z nami. Było to wyjątkowe doświadczenia i przez to zapadło mi w pamięć. Na moim stole wigilijnym pali się świeca, chodziłem także na pasterkę, dalej chodzę. Szczególnie powinniśmy zwracać uwagę na czas adwentu, czyli oczekiwania. Oczekujemy na przyjście Pana. Przeżywanie adwentu pozwala nam zrozumieć jak wyjątkowe jest to święto. Tak jak każdy się ładnie ubiera, robi porządki w domu, być może wyciąga świąteczną zastawę, tak samo dzięki adwentowi „sprzątamy” nasze serca z brudu jakim jest grzech. Dzięki czemu nawet po zakończeniu świąt możemy wejść w nowy rok oczyszczeni z grzechu.
Co się Księdzu kojarzy ze świętami?
Święta kojarzą mi się ze słowami św. Matki Teresy z Kalkuty, które brzmią: Boże Narodzenie jest zawsze gdy wyciągamy do kogoś pomocną dłoń, gdy naprawdę słuchamy innych, gdy mimo zasad które uciskają ludzkość i tak postępujemy godnie, gdy dajemy innym nadzieje także tym którzy zatracili się w samotności, gdy pozwolimy by Bóg kochał innych poprzez Ciebie, zawsze wtedy jest Boże Narodzenie. Przychodzi mi także na myśl wywiad Marka Kamińskiego który jako pierwszy człowiek w historii samodzielnie zdobył oba bieguny ziemskie i wigilię spędzał będąc na Antarktydzie. Mówił, że to były najlepsze jego święta, ponieważ będąc z Bogiem człowiek nie czuje się samotny i jest szczęśliwy.
Jaka jest Księdza ulubiona potrawa wigilijna?
Jestem miłośnikiem śledzi, ale ogólnie lubię potrawy postne.
Jak planuje Ksiądz spędzić tegoroczne święta?
Święta księża spędzają odmiennie od innych, ponieważ pełnią wtedy posługę. W godzinach popołudniowych po skończeniu swoich obowiązków w dniu Wigilii możemy pojechać do swoich rodzin. Musimy jednak wrócić na pasterkę do swojej parafii i tak odkąd zostałem kapłanem spędzam święta. W tym roku także to tak będzie wyglądać.
Każdy z nas spędza święta w inny sposób, ale jak można zauważyć, są elementy, które łączą nas wszystkich. Ciąg dalszy opowieści nauczycieli nastąpi już niedługo…
Wesołych świąt Bożego Narodzenia życzą wszystkim uczniowie z kółka dziennikarskiego! Do zobaczenia w przyszłym roku na szkolnych korytarzach.
Autorzy:
- Jakub Domański 1B
- Bartosz Drankowicz 2B
- Antoni Drożdż 2B
- Nikola Poleszak 1B
- Natalia Probe 2B
- Hanna Szpejewska 2B